Wracamy do składanek. "Zapraszamy do Trójki" tak nazywał się cotygodniowy magazyn muzyczny PR III. Jest to pierwsza płyta wydana właśnie z piosenek na które głosowali radiosłuchacze, a wybór mieli spośród polskich nagrań z roku 1975. Ponoć nagranie "Kolega Maj", (które zostało napisane i nagrane specjalnie na potzreby audycji "Zapraszamy do Trójki") nagrano aż w siedmiu wersjach i to słuchacze wybrali wykonanie Maryli Rodowicz. Nagranie "Memu miastu na do widzenia" przez wiele lat bo az do 1994r było w tej wersji dostępnę tylko na tym krążku. Stan płyty przyzwoity. Chętnych którzy chcieliby posłuchać tej płyty zapraszam na maila, szczegóły i koszt w mailu.
Memu miastu na dowidzenia w tej wersji, i tylko w tej wersji, zawiera dodatkowa zwrotkę, ważną, bez niej sens piosenki jest nie jasny. Wszytko wyjśnia ostatnia zwrotka. Nie chodzi w tej pisoence o pożegnanie z miastem, lub podsumowanie dnia,chodzi oto że podmiot liryczny postanowiłem odejść z tego świata, świata żywych.
OdpowiedzUsuńJakaś melodia w duszę się zakradła
Głosy dzieciństwa i ten blues
Jednak odchodzę, kurtyna zapadła
Spektakl skończony, trzeba wyjść!
Byłaby to fajna wersja, gdyby nie masakryczne solo - nie da się go słuchać, chyba nie byli trzeźwi że przepuścili tą solówkę ;-)
W sumie fajny zestaw piosenek, poza nagraniem SBB, które nie dość że długie, to jeszcze nudne jak flaki w oleju.
ps: dobrą fotkę kolega zrobił poligrafii
pps: jaka? polska - małą literą ;-)
Czy to jest inna wersja niż ta z płyty Polskie Targi Estradowe Łódź '75 ?
OdpowiedzUsuń